Do niecodziennego incydentu doszło w trakcie pobytu Kapitana Rykowa i Majora Płuta w Soplicowie. Upojony alkoholem Major poprosił Telimenę do tańca, jednak kobieta stanowczo odmówiła. Następnie nachalny mężczyzna odważył się pocałować ją w ramię. Zaloty Płuta nie umknęły uwadze Tadeusza. Młody Soplica bardzo się zdenerwował i wymierzył mu cios w policzek, po czym wezwał majora na pojedynek. Kapitan Rykow uznał to za zdradę i rzucił się na Tadeusza, został jednak powstrzymany przez Wojskiego. W tym samym momencie ksiądz Robak podał młodemu Soplicy pistolet i kazał strzelić do Płuta. Niedoświadczonemu w boju młodzieńcowi, pomimo małej odległości, nie udało się trafić. Uczestnicy zdarzenia, z którymi przeprowadziliśmy wywiady, są przekonani, że to właśnie zachowanie rosyjskiego majora było bezpośrednią przyczyną bitwy. Zapytaliśmy także o opinię na temat zachowania Tadeusza. W tej kwestii zdania były podzielone. Jedni uważali, że zachował się zbyt gwałtownie, a drudzy chwalili jego postawę twierdząc, że taka zniewaga damy, jakiej dopuścił się Płut, zasługiwała na karę.
© Wszelkie prawa zastrzeżone